Domowe przedszkolaki - Żabki

TYDZIEŃ TRZECI - 12.04.2021 - 16.04.2021 R.

PONIEDZIAŁEK 12.04.21

WITAMY WAS SERDECZNIE W PONIEDZIAŁEK I ZAPRASZAMY DO WSPÓLNEJ ZABAWY

Ćwicz z Lulisia i Lulitusiami- trening fitness

 

                                   

WIZYTA U LEKARZA

                              

                                                                                           Po obejrzeniu filmu odpowiedzcie na kilka  pytań:                                                                                                                                             – Kiedy chodzimy do lekarza?                                                                                                        – Jak wygląda gabinet lekarski? Co w nim się w znajduje?                                                                                                                         - Jak należy się zachowywać u lekarza?

                                                                                                  - Jak nazywa się miejsce gdzie kupujemy leki?

UCZYMY ŻABKI NUMERU ALARMOWEGO 112

LABIRYNT

Mały lekarz

 

Poszukajcie najszybszej  drogi pani doktor do chorego chłopca

 

 

Pośpiewajcie razem z nami

 

PRZEGOŃ WIRUSA

 

 

PRZYCHODZI CHORY DO LEKARZA

 Dziecko wspólnie z rodzicem organizują kącik lekarski . Przygotowują leżanki, konstruują słuchawki lekarskie, gromadzą różne przedmioty kojarzące się z pracą lekarza: opakowania po lekarstwach, termometr, strzykawki, bandaże . Dzieci, odwołując się do własnych doświadczeń, bawią się przydzielając sobie role: lekarza, pacjenta, pielęgniarki . Na koniec każde dziecko  otrzymuje bandaż i z pomocą rodzica uczy się bandażowania ręki brata , siostry, rodzica.

                                                                                            Karty pracy do wykorzystania

wytnij i sklej

 

 

Mały Lekarz

                                                                         ZADANIE DLA ZUZI I ZOSI

                                                                                    „Karty pracy” cz . 4, s . 3

MIŁEGO DNIA POZDRAWIAJĄ WAS PANI ASIA I MARZENA

 

WTOREK 13.04.21

DZIEŃ DOBRY WITAMY WSZYSKIE ŻABKI GORĄCO

PROWADZĘ CHOREGO

 Zabawa orientacyjna, doskonalenie umiejętności wskazywania kierunków w odniesieniu do siebie i do drugiej osoby . Dziecko i rodzic dobierają się w pary i ustalają, które z nich będzie „chore”, a które – „zdrowe” . Następnie „zdrowe” dziecko idzie tuż za „chorym” i mówi mu, w jakim kierunku ma się ono udać . Po kilku minutach następuje zamiana ról .

 

ROZWIJANIE I ZWIJANIE BANDAŻA

Doskonalenie motoryki . Każde dziecko otrzymuje zwinięty bandaż . Rozwija go i jak najdokładniej próbuje zwinąć z powrotem, aby wyglądał tak, jak przed rozwinięciem . Na koniec rodzic organizuje zawody. Każdy ( rodzic i dziecko i dziecko) dostaje jeden bandaż .  Stają  obok siebie i na hasło: Start! dzieci stojące jako pierwsze rozwijają bandaże w kierunku mety i zwijają jak najszybciej z powrotem, a następnie oddają opatrunek następnym zawodnikom . Zabawę powtarzamy.

 

ZAGADKI

 Rozwiązywanie i układanie własnych zagadek dotyczących pracy lekarzy .

 Przykładowe zagadki: Jak nazywa się ten pan, który uszy bada nam? (laryngolog) Kiedy zęby bardzo bolą, wyleczy je... (stomatolog) Biało-czarny czepek ma, gdy potrzeba – zastrzyk da. (pielęgniarka) Gdy się bardzo słabo czujesz, zmierzysz nim temperaturę. (termometr) zagadki dotyczące lekarzy i leczenia

 

PIOSENKA U LEKARZA

 

  Po wysłuchaniu nagrania piosenki w wersji wokalnej dzieci na proźbę rodzica wymieniają słowa związane z leczeniem, np . pan doktor, gabinet lekarski, badania, zarazki, recepta, apteka . Następnie uczą się słów utworu.

 

ZDROWY JAK RYBA

 Praca plastyczna , malowanie farbami za pomocą kawałków gąbki . Rodzic odrysowuje na dużym arkuszu papieru kontury  dziecka . Następnie za pomocą kawałków gąbki maluje narysowaną postać farbami, starając się nadać jej wygląd zdrowej, radosnej osoby .

 duże arkusze papieru – po jednym dla każdej grupy, ołówki, farby plakatowe, kawałki gąbki, fartuchy

 

GABINET LEKARSKI

 Zabawa tematyczna z wykorzystaniem rekwizytów . Dzieci wcielają się w role osób znajdujących się w przychodni: pacjentów, ich mam, ojców, lekarzy, pielęgniarek . Do zabawy wykorzystują narzędzia lekarskie przygotowane poprzedniego dnia .

 

GIMNASTYKA

 

 

PRACA DODATKOWA DLA ZUZI I ZOSI

 

Rodzic prezentuje małą i wielką literę g . Podaje wyrazy wprowadzające: gitara, gazeta, góra . Wspólnie z dzieckiem dzieli wyrazy na sylaby, głoskuje akcentując głoskę g . Daje dziecku gazety, dziecko skręca z nich paski i formują z nich literę G . Litery przykleja do kartek klejem . Następnie dziecko układa kartki na podłodze w kolumnie – tworząc „górę” . Następnie rodzic podaje dowolne wyrazy rozpoczynające się głoską g, a  dziecko „wspina się na górę”, robiąc tyle kroków, ile jest głosek w podanym słowie (idzie obok prac) . Dziecko głośno i wyraźnie głoskuje . Przykładowe wyrazy: groch, gazela, Guliwer, garnek, galareta, grad, górka, guma, gra, gawron, grosz . Z czasem słowa mogą też podawać dziecko. Następnie dziecko w kartach pracy kolorują literę g, G głoskują nazwy trzech obrazków i zaznaczają miejsce głoski g w modelach, a następnie głoskuje nazwy kolejnych obrazków, łączą z literą g te obrazki, w których nazwach występuje głoska g i koloruje je . Na zakończenie dziecko wykonują ćwiczenia grafomotoryczne: rysuje po śladzie gitarę i rysują szlaczek najpierw po śladzie, a następnie samodzielnie .

mała i wielka litera g, gazety, kartki, klej stolarski, np. wikol, „Karty pracy” cz. 4, s. 4–5

DO JUTRA ŻABKI

 

ŚRODA 14.04.21

 

WITAMY WAS KOCHANE  ŻABKI

DZIŚ POGOGODA NAM NIE DOPISUJE , WIĘC ZAPRASZAMY WAS DO WSPÓLNEGO PĘDZENIA CZASU

DZIŚ POGODA NAM NIE D

 

 „Trudny wyścig”

 

 Zabawa ruchowa, rozwijanie szybkości i gibkości podczas rywalizacji

 Zadaniem dziecka jest:

– przejście po skakance,

– przeczołganie się pod dwoma krzesłami,

– toczenie piłki po podłodze,

– przejście na czworakach,

– marsz z woreczkiem na głowie,

– skakanie obunóż po drodze o długości ok 2 m,

– przełożenie szarfy z góry na dół

Za każdym razem po wyścigu  można modyfikować tor

 

 „Bieg z przeszkodami”

 

 Słuchanie opowiadania C Janczarskiego, rozmowa o przygodach zajączka Szarka, próby

wymyślenia własnego zakończenia opowiadania, poznanie znaczenia przysłowia W zdrowym ciele zdrowy duch

 

Bieg z przeszkodami

Szarek był największym leniuchem i piecuchem w całym Zajączkowie .Gdy inni malcy już od rana bawili się na łączce za miastem – Szarek wylegiwał się pod puchową pierzyną. A jaki apetyt mieli rówieśnicy Szarka po zabawie! Drugie śniadanie znikało z talerzy, jakby je zmiatał wiatr. Mamusie uśmiechały się radośnie. Szarek zasiadał do stołu dopiero przed południem.

– Co, szpinak? – jęczał zajączek. – Nie cierpię szpinaku.

Mama załamywała łapki i podsuwała synkowi talerz z sałatą.

– Aż tyle? – krzywił się Szarek. Skubnął parę listków i wstawał od stołu.

Raz w zimie przyszli do Szarka koledzy, Kapustek i Sałatek.

– Chodź lepić bałwana – zaproponowali.

– Mogę zrobić bałwana w domu z pierzyny...

Ziewnął Szarek, przewrócił się na drugi bok i usnął.

Kiedy Kapustek i Sałatek byli już w sieni, podeszła do nich mamusia Szarka.

– Chciałabym – powiedziała – żeby mój Szarek był taki, jak inne zajączki. Żeby wstawał rano, bawił się i miał

dobry apetyt, żeby był silny i zdrowy. Ale jak zmienić Szarka? Czy mogę liczyć na waszą pomoc?

Przyjaciele byli dumni z zaufania, jakim obdarzyła ich dorosła zajęczyca. Szastnęli nogami i zawołali chórem:

– Postaramy się, proszę pani!

Następnego dnia o świcie Szarek obudził się, drżąc z zimna.

– Gdzie moja pierzyna?! – zawołał.

Spojrzał w okno: pierzyna leży na śniegu. Wyskoczył na dwór, podbiegł do pierzyny, a pierzyna – w nogi!

Gonił ją Szarek, ale nie miał siły. Zasapał się. Pierzyna uciekła. Wrócił Szarek do domu, słaniając się na nogach.

Tego dnia wcześnie zjadł śniadanie.

I, o dziwo – zamiast trzech listków sałaty zjadł trzy razy tyle.

Wieczorem pierzyna leżała na swoim miejscu.

A następnego ranka znowu uciekła i gonił ją leniwy zajączek. I tak już było odtąd co dnia: pierzyna uciekała

z rana, a wieczorem wracała.

Przyszła wiosna. Szarek biegał coraz szybciej i dalej i coraz więcej zjadał potem listków sałaty i szpinaku.

Aż wreszcie któregoś ranka Szarek dogonił uciekającą pierzynę.

Wyleźli spod niej dwaj przyjaciele: Kapustek i Sałatek.

– Ach, to wy ściągaliście ze mnie pierzynę! To na waszych nogach uciekała przede mną co rano!

– Tak – przyznali się przyjaciele. – Ale nie gniewaj się na nas. Przeczytaj lepiej ten afisz.

I Szarek przeczytał afisz:

Scenariusze zajęć

 

OLIMPIADA W ZAJĄCZKOWIE

Jutro odbędzie się wielki bieg z przeszkodami o mistrzostwo Zajączkowa.

Wezmą w nim udział wszyscy najlepsi biegacze.

 

Następnego dnia Szarek obudził się wcześnie.

– Pierzyna nie uciekła... – zdziwił się. I wtedy przypomniał sobie to, co było napisane na afiszu.

„Pójdę zobaczyć ten bieg” – pomyślał.

Zawodnicy stali już na starcie. Huknął strzał – rozpoczął się bieg. Ale co to? Wraz z innymi zawodnikami biegnie

Szarek. I to jak jeszcze! Przebiera szybko nogami. Już jest w środku grupy zawodników... Już jest na czele... ( )

Czesław Janczarski

Po przeczytaniu dziecku opowiadania rodzic rozpoczyna rozmowę o przygodach zająca Szarka Przykładowe

pytania:

– Kim był Szarek?

– Co było ulubionym zajęciem zajączka?

– Kto pomógł Szarkowi zmienić jego przyzwyczajenia?

– Co robili Kapustek i Sałatek każdego ranka?

– Jakie ważne wydarzenie miało miejsce w Zajączkowie?

– Jak mogłoby się zakończyć opowiadanie?

– Dlaczego jest tak ważne, abyśmy uprawiali jakiś sport?

– Co oznaczają słowa: W zdrowym ciele zdrowy duch?

 

„Co mi jest?”

Zabawa z elementami dramy, doskonalenie umiejętności aktorskich Zabawę rozpoczyna rodzic, który udaje, że czuje ból w jakiejś części ciała Zadaniem dziecka jest odgadnięcie, co go boli .Po odgadnięciu, przyczyny dolegliwości, samo występuje w roli cierpiącego, a pozostali uczestnicy zabawy starają się odgadnąć, co je boli oraz do jakiego lekarza „chory” powinien się udać aby uzyskać pomoc

 

 „Ruch to zdrowie”

 Ćwiczenia gimnastyczne na świeżym powietrzu

1 Bieg truchtem W trakcie biegu dziecko wykonują następujące ćwiczenia: krążenie prawą ręką, lewą ręką, obiema rękami do przodu, a następnie do tyłu, przysiad i wyskok, wysokie unoszenie kolan, uderzenia piętami o pośladki

2 Wysokie podskoki z szerokimi wymachami rąk

3 Dziecko i rodzic dobierają się w pary i stają plecami do siebie w odległości jednego kroku Wykonując skręt tułowia, starają się jednocześnie klasnąć w dłonie partnera

4 Dziecko i rodzic stają w lekkim rozkroku, plecami do siebie, wykonują jednocześnie skłon i starają się dotknąć (między nogami) dłoni partnera Prostując się, unoszą ręce i nad głowami dotykają rąk partnera

5 Dziecko i rodzic  stają  od siebie w małej odległości i odbijają balon( piłkę) tylko prawą lub lewą ręką, prawym lub lewym kolanem

 

Po skończonej zabawie proponujemy chwilę relaksu. Usiądź wygodnie na fotelu lub połóż się na kanapie i posłuchaj muzyki relaksacyjnej

 

WYCISZENIE

 

PRACA DODATKOWA DLA ZUZI I ZOSI

 „Zgodna rywalizacja”

Wykonanie zadania na karcie pracy dziewczynki uzupełniają obrazki naklejkami, opisują przedstawione na nich sytuacje i oceniają zachowanie zawodników Rysują uśmiechniętą buzię przy obrazku ,który przedstawia kulturalne zachowanie sportowców, a następnie dokańczają rysunki pucharu i medalu dla sprawiedliwego sportowca

„Karty pracy” cz. 4, s. 6, kredki

 

ŻYCZYMY WAM SPOKOJNEGO I MILEGO DNIA

WASZE PANIE

 

Czwartek 15.04.21

 

WITAJCIE DROGIE DZIECI I POBAWCIE SIĘ Z NAMI:

 

„SPACER Z PSEM”

Opowieść ruchowa połączona z ćwiczeniami ortofonicznymi

 Rodzic relacjonuje przebieg spaceru dziecko na niby jest jego uczestnikiem, przedstawiając ciąg wydarzeń za pomocą ruchu i wyrazów dźwiękonaśladowczych:

Dzieci wyprowadzają psa na spacer. Wychodzą z mieszkania i zamykają drzwi na klucz (dzieci naśladują odgłos klucza zgrzytającego w zamku) Schodzą po schodach (podskakują, unosząc wysoko kolana, i wołają: tup, tup, tup), prowadząc psa na smyczy. Jest piękny dzień (wciągają powietrze nosem) Pies ciągnie smycz i szczeka (dzieci biegają, naśladując szczekanie psa), ponieważ w ogródku widzi kota. Na szczęście na podwórku pojawia się sąsiadka ze swoim psem (wysuwają język z buzi, sapią i poruszają biodrami, naśladując merdanie ogonkiem) Psy dostają od sąsiadki po herbatniku (naśladują gryzienie), które bardzo im smakują (oblizują się, zataczając kółka językiem kilka razy w prawą, kilka razy w lewą stronę)

 

 

Pośpiewajcie z nami

Scenariusze zajęć

U LAKARZA

 

 

Posłuchajcie uważnie opowiadania ,a po jego skończeniu  odpowiedzcie na kilka pytań

 

„WAWA I JEJ PAN”

 

                        Kiedy wracaliśmy ze szkoły, przyplątał się do nas pies. Był czarny jak smoła, kudłaty i miał spiczastą mordkę.Wcale nie zabieraliśmy go z ulicy – przybiegł za nami sam. Mama nie była z tego zadowolona, ale tato powiedział, że to jest rasowy pudel i jak się nie znajdzie właściciel, to może u nas zostać. (…)

Wieczorem ojciec przeczytał głośno z gazety takie ogłoszenie: „Zginęła suczka, rasy pudel, czarna. Nazywa się Wawa. Łaskawy znalazca proszony jest o odprowadzenie, za nagrodą.

Marcin Wolski, aleja Kasztanowa 17”.

– Pokażcie no tego psa – powiedział tato do nas.

Pies był już zamknięty na noc w komórce, ale zaraz przyprowadziliśmy go.

– Wawa! – zawołał tato.

Pudel szczeknął wesoło i zaraz stanął na dwóch łapkach.

– No, tak, to jest ten sam. Jutro będziecie musieli go odprowadzić.

Zrobiło nam się smutno, ale cóż – trudno. Nie można przecież trzymać cudzego psa, jeśli go właściciel szuka. (…) Następnego dnia po obiedzie mama dała nam ładny, mocny sznurek i powiedziała:

– Zaprowadźcie psa do tego pana. Wiecie, gdzie jest aleja Kasztanowa?

Naturalnie, że wiedzieliśmy. Każde dziecko w mieście ją znało. Aleja biegła wprost do rzeki, gdzie była przystań żeglarska, kajakowa i plaża. (…) Jak tylko wyszliśmy z domu, Wawa zaraz zaczęła mnie ciągnąć w kierunku alei Kasztanowej. Aż się zdziwiłam.

Bo jeśli tak dobrze wiedziała, gdzie jest jej dom, to dlaczego zginęła?

– Phi, możesz ją puścić, sama trafi. Ale nie. Zobaczymy, jak ona mieszka. Minęliśmy numery 11, 13, 15. Wawa ciągnęła z całej siły i aż skomlała z radości.

– Jest siedemnasty. Patrz, jaki tu gęsty ogród – powiedział Wacek.

Parkan zarośnięty był dzikim winem, a za nim ciągnął się duży ogród. Z ulicy wcale nie widziało się domu. Wawa skoczyła na furtkę, a furtka otworzyła się lekko. Widocznie nie była zamykana.

Wpadliśmy za psem do ogrodu. Z obu stron ścieżki rosły drzewa owocowe, krzaki, a wszystko tak poplątane, że świetnie można by się bawić w chowanego. Wreszcie ukazał się domek, a Wawa zaczęła skomlić i szczekać. Domek był drewniany, pomalowany na zielono i całą werandę miał zasłoniętą ciemnymi firankami. Otworzyły się drzwi ganku i wyszła jakaś pani. Miała na sobie fartuch w paski i chusteczkę na głowie. Wawa wyrwała mi sznurek z ręki i skoczyła do niej.

Pani przyglądała nam się uważnie. Dygnęłam i trąciłam Wacka. Ale on nic nie mówił, tylko patrzył na tę panią. Więc ja powiedziałam:

– Przyprowadziliśmy, proszę pani, psa. W gazecie było ogłoszenie, więc...

Wawa skakała wysoko i poszczekiwała piskliwie. Pani oganiała się od niej ręką. Uśmiechnęła się do nas.

– Dziękuję wam, moi kochani. Zaraz was zaprowadzę do Marcinka, chodźcie.

„Marcinek”. A więc to chyba nie jest dorosły – pomyślałam. – I dlaczego ta pani wcale się nie ucieszyła ze znalezienia Wawy? ( )

Weszliśmy na ganek, minęliśmy mały korytarzyk i pani otworzyła drzwi na werandę.

Było tu prawie ciemno, trochę światła wpadało tylko przez szpary w firankach.

– Marcinku – powiedziała pani – przyszły dzieci. Przyprowadziły Wawę. Proszę, wejdźcie.

W najciemniejszym kącie werandy stało łóżko przykryte kocem. Wawa wyskoczyła przed nas i już była na łóżku. Piszczała radośnie, na tle poduszki widać było jej czarny łeb. Pani wyszła, zamknęła za sobą drzwi. Usłyszeliśmy głos chłopca:Kwiecień

– Już dosyć, Wawunia. (…) Dziękuję, żeście przyszli. Usiądźcie na tej ławeczce.

Usiedliśmy. Nie wiedziałam, co powiedzieć. Wszystko tu jakieś tajemnicze, ta ciemna weranda, ten chłopak... (…)

– Ty jesteś chory, prawda?

Przez chwilę nie było odpowiedzi, wreszcie z ciemnego kąta usłyszeliśmy smutny głos:

– Tak. Jestem bardzo poparzony.

Serce mi się ścisnęło. Długo siedzieliśmy bez jednego słowa. Wreszcie Marcin odezwał się cicho i bardzo smutno.

– Teraz już na pewno ode mnie pójdziecie. Nikt nie chce siedzieć z chorym, i to jeszcze w ciemnym kącie.

Zrobiło mi się go bardzo żal.

– Nie, właśnie że nie pójdziemy. Tylko… Opowiedz, jak to było.

Głos chłopca ożywił się. (…)

– Miałem wypadek. Bawiłem się zapałkami. Tak sobie pstrykałem, wiecie? Zapaliła się firanka, łóżko. I ubranie na mnie też. Przy drzwiach był duży ogień, to skoczyłem przez okno. Poparzyłem się, oczy mnie teraz bolą. W pokoju musi być ciemno, bo oczy bardzo powoli się leczą. Będę jeszcze długo leżał, żeby się wszystko zagoiło. To bardzo smutno tak samemu leżeć. Wawa...

– Co Wawa? – zapytał Wacek.

– To już wam wszystko powiem – zaczął na nowo Marcin. – Wawa to bardzo mądry piesek. Do mnie nikt nie przychodzi. (…) Kiedy już nie mogę wytrzymać, mama bierze Wawę, mówi jej: „Dzieci, dzieci. Wawa, przyprowadź dzieci” – i wypuszcza ją na ulicę. A sama daje ogłoszenie w gazecie. Wawa mądra: idzie do jakichś dzieci, a ponieważ jest ładna, to ją zatrzymują. A jak ktoś jej nie odprowadzi za parę dni, to sama wraca. Już dwa razy przyprowadziła dzieci, ale one odeszły. I nie powróciły już.

– My będziemy do ciebie przychodzić! – zawołałam głośno, bo mnie coś w gardle zadrapało i bałam się, że powiem niewyraźnie.

Marcin zapytał nieśmiało:

– I nie gniewacie się na mnie za to, że was oszukałem? Bo przecież Wawa wcale nie zginęła.

– Nie gniewamy się. Skądże! – zapewniliśmy Marcina.

Poszliśmy do domu i wszystko powiedzieliśmy rodzicom. Odtąd przychodzimy do Marcina często.

Niedawno Marcin miał imieniny. Spotkaliśmy u niego całą gromadę dzieci. (…) Było bardzo wesoło.

Lekarz powiedział, że Marcin pójdzie do szkoły jeszcze przed Gwiazdką. (…)

Jan Edward Kucharski

• Po zaprezentowaniu opowiadania rodzic rozpoczyna rozmowę dotyczącą treści utworu Przykładowe

pytania:

– Jak Wawa znalazła się u dzieci?

– Czyim psem była Wawa?

– Dlaczego Marcinek nie chodził do szkoły?

– Jak doszło do wypadku, w którym ucierpiał Marcinek?

– Jak czuł się Marcinek?

– Czy uważacie, że w naszym świecie też są tak chore dzieci?

– Co to znaczy być samotnym?

– Jeśli tak, to jak można im pomóc?

 

 

Pudel średni – Wikipedia, wolna encyklopedia

Scenariusze https://www.google.com/search?q=czarny+pudel&rlz=1C1GCEA_enPL857PL857&sxsrf=ALeKk02GtFMb7QUHOhCH_XLYE4UpUhC-5A:1618300409307&thttps://www.google.com/search?q=czarny+pudel&rlz=1C1GCEA_enPL857PL857&sxsrf=ALeKk02GtFMb7QUHOhCH_XLYE4UpUh07&tbm=isch&source=iu&ictx

„OBRAZEK DLA CHOREGO KOLEGI”

Praca plastyczna rodzic rozdaje dzieciom białe i kolorowe kartki oraz klej

 Zadaniem każdego dziecka jest wykonanie obrazka z wydzieranych i naklejanych kawałeczków kolorowego papieru obrazki mają być prezentem dla dziecka chorego lub innego członka rodziny. Rodzic pomaga dziecku.

 

33 Wielkanocne dekoracje do zrobienia z dziećmi - oliloli-newlife

„ZNAJDŹ DROGĘ”

Zabawa orientacyjno-porządkowa, doskonalenie umiejętności wskazywania kierunków

Dzieci dobierają się w pary z rodzicem lub rodzeństwem. Rodzic rozkłada na podłodze gazety, pozostawiając między nimi wąskie ścieżki .Jedno dziecko z pary ma oczy zawiązane chustką – jest „niewidomym”, a druga osoba jest jego „przewodnikiem” „Niewidomi” poruszają się tylko po ścieżkach, a „przewodnicy” tylko po gazetach Zadaniem „przewodnika” jest przeprowadzić „niewidomego” przez labirynt ścieżek z jednego końca pokoju na drugi. Nie wolno mu jednak dotykać partnera, może jedynie podpowiadać: skręć w prawo, skręć w lewo, idź prosto itp . Po przejściu trasy przez wszystkie pary następuje zamiana ról

 

PRACA DODATKOWA DLA ZUZI I ZOSI

„ILE JEST ?”

Zabawa matematyczna. Doskonalenie umiejętności liczenia (karta pracy) Dziewczynki kartach pracy przeliczają elementy i wklejają w okienka odpowiednie liczby

„Karty pracy” cz. 4, s. 7

 

SPOTKAMY SIĘ JUTRO ŻABKI, BUZIAKI WASZE PANIE

PIĄTEK 16.04.21

KOCHANE DZIECI I DRODZY RODZICE!

 

„DBAMY O SWOJE ZDROWIE ! DBAJ I TY!” 
O zdrowie trzeba dbać każdego dnia, pamiętając nie tylko o właściwej diecie, ale także o gimnastyce, ruchu na świeżym powietrzu oraz o higienie całego ciała. Szybciutka rozgrzewka, na początek maszerujemy po pokoju, podskakujemy jak piłeczka wysoko wysoko do góry, a na koniec kręcimy młyneczki…   
Bawcie się dobrze Kochani!
  


ZOBACZCIE JAK BOLEK I LOLEK PORADZILI SOBIE JAKO SPORTOWCY

 

Tutaj znajdziecie ciekawe odcinki programów dla dzieci:

                „Ruch to zdrowie” 

 

  „Jem warzywa i owoce”

 

 

Mamy nadzieję, że zadania, które dla was przygotowaliśmy miło wypełnią Wam czas pobytu w domu .

                                    Życzymy miłego weekendu .                                

Pozdrawiamy p. Asia i Marzena

Aktualności

Kontakt

  • Szkoła Podstawowa nr 13 im. Orląt Lwowskich w Głogowie
    Akacjowa 10 67-200 Głogów,
    sekretariat@sp13.glogow.pl
  • 0768358235

Galeria zdjęć